Po dotarciu na miejsce udaliśmy się do Muzeum Przyrodniczego, tam zostaliśmy podzieleni na grupy. Kiedy jedna grupa oglądała projekcję filmu w technologii 3D o powstaniu Doliny Prądnika, druga grupa oglądała wystawę w gablotach. Były tam ciekawe ekspozycje przyrodnicze takie jak: kości zwierząt, muszle amonitów i narzędzia wykonane przez jaskiniowców, trójwymiarowa makieta Ojcowskiego Parku Narodowego wykonana z gipsu. Wszyscy byli pod wrażeniem wystawy i z zaciekawieniem wsłuchiwali się w głos multimedialnego przewodnika. Zainteresowały nas także infokioski, w których mogliśmy obejrzeć różne gatunki zwierząt, roślin, grzybów rosnących w parku, diorama oraz zrekonstruowana jaskinia.
Następnie wraz z przewodnikiem turystycznym p. Jowitą Czarnul i jej psem imieniem rasy malamut, który wabił się Laila, wyruszyliśmy na spacer po najmniejszym parku narodowym w Polsce, którego symbolem jest nietoperz. Zaczęliśmy od tablicy, gdzie były przyciski z ilustracjami i odgłosami różnych ptaków. Po drodze do lasu minęliśmy hodowlę pstrągów. W lesie widzieliśmy Źródełko Miłości, wąwóz Ciasnych Skałek, przeszliśmy obok Bramy Krakowskiej wykonanej z kamienia, która była ostańcem, czyli wielką skałą ukształtowaną przez upływający czas i warunki atmosferyczne. Słuchaliśmy ciekawych legend i opowieści, a kto chciał, mógł poprowadzić czy nakarmić psa.
Po powrocie z lasu wróciliśmy do autobusu, by zwiedzić kolejne atrakcje. Jedną z nich była kaplica „Na Wodzie” wykonana z drewna, która miała na dachu małą wieżę z dzwonem. A na wodzie dlatego, bo ludzie wykorzystali fortel, by oszukać cara, który zabronił budowania kościołów na ziemi. I tak na palach na rzece kościółek mógł zostać.
Następnie wyruszyliśmy w stronę zamku na Pieskowej Skale. Budowla była ogromna i imponująca. Zamek posiadał ogrody, które były małym labiryntem. Na dziedzińcu dotykaliśmy makiety dla niewidomych z alfabetem Braille’a.
Potem poszliśmy pod Maczugę Herkulesa, gdzie urządziliśmy sobie sesję fotograficzną i posłuchaliśmy kolejnych legend o tym miejscu.
Na sam koniec wycieczki pojechaliśmy do Jaskini Nietoperzowej. Obok mogliśmy kupić pamiątki. Pożegnaliśmy się z przewodniczką, a potem trafiliśmy w ręce miłego, starszego pana, który snuł również ciekawe opowieści i zachęcał nas do wsłuchania się w ciemności w odgłosy jaskini, co dopiero po chwili się nam udało. W jaskini widzieliśmy stalaktyty i stalagmity, ale największą atrakcją okazały się nietoperze wiszące tuż nad nami, wiele różnych gatunków nietoperzy. Co niektórzy zaczęli odruchowo osłaniać głowę, ulegając stereotypom, jakoby nietoperze tylko czekały na to, żeby wplątać się w nasze włosy. Przewodnik podzielił się z nami informacją, iż w tej jaskini odbywały się zdjęcia do filmu „Ogniem i mieczem” w reżyserii Jerzego Hoffmana. Po wyjściu z jaskini udaliśmy się do autobusu, a następnie w podróż powrotną. Na parking koło szkoły dotarliśmy około godziny dziewiętnastej, gdzie czekali już na nas rodzice.
Wycieczka była ciekawa i interesująca, dużo się dowiedzieliśmy i nauczyliśmy. Jeszcze długo będę ją wspominać. Ojcowski Park Narodowy po prostu mnie zauroczył. Jego bogatą faunę i florę oraz wapienie mógłbym oglądać całymi dniami. Chciałbym wybrać się do kolejnego parku narodowego.
Łukasz Chijek, kl.5